Tym razem mały video-recap - trzy teledyski (kolejno dwa świeżuteńkie i jeden już nienajmłodszy), które łączy jedna cecha - są nudne. Nic się w nich nie dzieje, nie wzbudzają żadnych emocji. Może właśnie dlatego można lepiej się wczuć w muzykę.
Kele - Tenderoni
Dla przypomnienia - Kele to solowy projekt wokalisty i gitarzysty popularnego zespołu Bloc Party. Debiutancki album, The Boxer, już 21 Czerwca.
Utwór może i fajny, ale... Czy tylko ja mam wrażenie, że to słaby mash-up? Ten wokal tutaj zupełnie nie pasuje, a instrumentala póki co nie ma.
Chemical Brothers - Swoon
Oczywiście klasa, klasa sama w sobie. Piękny w każdym calu kawałek, który swoją premierę będzie miał 9 Maja w iTunes. Nieciekawe wideo broni się tym, że jest "ukradzione" z nowego "audio-wizualnego" (cokolwiek to znaczy) albumu Further, który wydany zostanie 14 Czerwca.
Bezsprzecznie, będzie to album tego lata.
Para One - Dundun-dun
Tak jak obiecywałem, nadeszła pora na starocia. Od jakiegoś czasu nie mogę przestać słuchać Para One, a to za sprawą tego właśnie utworu. Czysty french-touch ad. 2006/2007, czyli najlepszy okres tego podgatunku.
Ale to jeszcze nic, prawdziwy "eargasm", jak to zwykli mawiać brytyjscy forumowicze, następuje po przesłuchaniu remixu Boys Noize'a.
Dundun-dun (Boys Noize Remix) ♥♥♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz